Weekend już za rogiem, więc pora zadbać o regularną dawkę rowerowej motywacji. Wszystko po to, by w pełni wykorzystać czas spędzony w siodle. A skoro o tym mowa - mamy film, który na pewno nakręci was do jazdy.
Zastanawialiście się kiedykolwiek, jak miałaby wyglądać wasza wymarzona jazda na rowerze? Na jakim sprzęcie byście zasiadali, po jakim kraju i górach byście jeździli? Tropem wielkich marzeń poszli twórcy serii Dream Ride, której głównym bohaterem jest Mike Hopkins - rider z Kanady, który na co dzień reprezentuje barwy marki Diamondback.
Dwie pierwsze części serii zostały bardzo gorąco przyjęte. Widzom przede wszystkim podobały się niesamowite kadry Scotta Secco, który faktycznie w wielkim kunszcie pokazał majestatyczność potężnych szczytów i piękno natury, nie omijając przy tym umiejętności jazdy prezentowanych przez Hopkinsa. Trzecia, finałowa, część serii jest przynajmniej tak samo dobra, jak jej poprzednie odcinki. Nie ma się co oszukiwać - po tym seansie na pewno zapragniecie wyskoczyć w teren ze swoim rowerem.