Tunel to już obowiązek

Jeszcze do niedawna testy aerodynamiki rowerowej dotyczyły zaledwie wąskiej grupy topowych torowców i szosowców. Dziś sprawy mają się inaczej, bo badanie i poprawa dynamiki jazdy to także zabawa dla zawodników mtb – także zjazdowców.

Przykładem może być Loic Bruni, frontman nowej ekipy zjazdowej Specialized Gravity. Utalentowany Francuz jest bohaterem jednego z najgłośniejszych transferów przełomu sezonów 2015/16. Czy było warto rezygnować z wieloletniej współpracy z marką Lapierre i zaufać gigantowi z Morgan Hill? Jak widać tak, bo Bruni w zaledwie kilka tygodni odwiedził już trasy w Kalifornii, testował ustawienia nowego roweru, a nawet zaliczył sesję w tunelu aerodynamicznym. Na fanpage’u teamu Specialized Gravity znajdziecie krótki film z testów.

2

Loic Bruni w tunelu aerodynamicznym. Źródło zdjęcia: Specialized Gravity

3

Loic Bruni w tunelu aerodynamicznym. Źródło zdjęcia: Specialized Gravity

Wielu z was zapewne zastanawia się nad sensem tego typu badań w przypadku zjazdu. Jak najbardziej jest to wskazane – można pracować nad kształtem ramy i rozmieszczeniem elementów kokpitu, by te stawiały mniejszy opór podczas napędzania roweru – zwłaszcza na odcinkach, których nie można pedałować, a prędkości są duże. Poza tym istotną kwestią jest także strój, kask i gogle. Przesadzamy? Niekoniecznie – wystarczy spojrzeć w tabele wyników z kilku ostatnich wyścigów Pucharu Świata. W „czubie” walka toczy się często o setne sekundy. Ciekawe zatem czy te duże zmiany w karierze Loica zaowocują kolejnym udanym sezonem i następnym tytułem mistrza?

1

Loic Bruni w tunelu aerodynamicznym. Źródło zdjęcia: Specialized Gravity

4

Loic Bruni w tunelu aerodynamicznym. Źródło zdjęcia: Specialized Gravity