YT Industries to marka, która od początku swojego istnienia nieźle mieszała w rowerowym kociołku. Direct Selling i pomijanie sieci dystrybucji, świetne rowery z topowym wyposażeniem i ceny, które kosiły konkurencję. Czy to wystarczy, żeby zdobyć atencję na kolejny sezon? Niekoniecznie, ale Niemcy znaleźli już nowy patent.
Od kilku dni w sieci pojawia się coraz więcej informacji na temat akcji „I hate Jeffsy”. Początkowo były to zdjęcia kobiet z kartką, na której wypisany był hashtag akcji. Chwilę potem pojawiła się opozycja, czyli uśmiechnięci mężczyźni, którzy hashtagowali, że kochają Jeffsy. Trochę szowinistyczne, prawda? Wracając do istoty sprawy – czy Jeffsy to atrakcyjna sąsiadka z piętra niżej, a może bezpruderyjna przełożona z biura? Fanatycy kina dla dorosłych mogliby pójść tym tropem i rozwinąć fabułę – w końcu ksywka całkiem wdzięczna. My jednak zostaniemy przy rowerach…
Wczoraj udało nam się trafić na film, który obrazował akcję związaną z Jeffsy. Znajdziecie go poniżej. W trakcie nagrania poznacie piękną, ale i mocno poirytowaną bohaterkę oraz jej partnera, który po prostu szaleje za Jeffsy.
Jest też inna opcja – bardziej modna, a co za tym idzie dochodowa. Mianowicie? Enduro i allmountain. W ofercie niemieckiej marki jest co prawda Capra, która stała się flagowym rowerem enduro. Jednak najnowsze trendy przepychają ten segment na większe, 29-calowe koła. Czy Jeffsy będzie więc rywalem Evila The Followinga, który niedawno wstrząsnął światem dh i enduro? To jest nasz typ.
Żeby nie było tak łatwo warto jeszcze zaznaczyć, że w ofercie YT Industries nie ma żadnego sensownego hardtaila do ostrzejszej jazdy. Jest tylko dirtówka, ale co z nowofalowym puryzmem i stalowymi ramami do mocnego katowania? Może Jeffsy będzie właśnie takim rowerem? Widelec w okolicach 150-160mm, dopieszczona rama i topowe komponenty.
A może Fatbike? Nieeeeeeeeeee!
Która z opcji jest strzałem w dziesiątkę (o ile w ogóle)? O tym przekonamy się już 7 kwietnia, bo właśnie wtedy ekipa YT Industries wyjawi więcej informacji.