Finałowy odcinek serii „On The Track” pokazuje, jak trudnym i wymagającym sportem jest enduro. W rolach głównych wystąpią zawodnicy teamu marki Specialized – Jared Graves, Curtis Keene i Hannah Barnes – którzy należą do światowej elity tego sportu.
Tylko dla najtwardszych
Racingowe enduro, które powstało kilka lat temu, zdołało już dostać wiele łatek. Trzeba jednak otwarcie przyznać, że w grupie sceptyków niewielu podołałoby sportowemu wyzwaniu, przed którym stają uczestnicy Enduro World Series. Wymagające trasy, niewielkie limity na dojazdówkach i spora ilość podjazdów z dużym przewyższeniem. A to wszystko w asyście wybuchowej mieszanki stresu, aspiracji, uporu i dopingu kibiców.
Ciężki los zawodowego sportowca
Finałowy odcinek serii to dokument o istocie sportu. Na początku są aspiracje i ostatnie nadzieje – w końcu w Finale Ligure (Włochy) odbywała się ostatnia z 8 edycji EWS 2016. Sytuacja w „generalce” nie była klarowna, więc każdy (nawet najmniejszy) sukces, był w tym przypadku na wagę złota. Rozpoczęła się rywalizacja na trudnych trasach południa Europy. Jared Graves jechał pewnie, niestety podczas jednego z oes-ów zaliczył upadek, po którym jego kostka wyglądała, delikatnie mówiąc, źle… Za to Curtis Keene ukończył wyścig w zadowalającym tempie i finalnie sezon 2016 zakończył na 11. miejscu w „generalce”.
4 days after my crash, she's starting to look pretty sweet! #footmodel #sausagetoes
Opublikowany przez Jared Graves na 4 październik 2016
Teraz, po oficjalnym sezonie, przyszedł czas na refleksje i planowanie kolejnego roku. Ważnym elementem jest też praca nad ulepszaniem sprzętu – w tym przypadku roweru Specialized Enduro, na którym Graves i Keene startują najczęściej (alternatywą jest model Specialized Stumpjumper FSR).
Seans warty uwagi
Rozsiądźcie się wygodnie i odpłyńcie na chwilę do słonecznej i bardzo rowerowej Italii. Jeśli seans ostatniego odcinka serii przypadnie wam do gustu, to polecamy nadrobić zaległości w całej produkcji studia Red Bull (znajdziecie ją tutaj). To będzie świetna alternatywa dla nudnych jesiennych wieczorów. A przy okazji można złapać niemałą motywację.