Pod lupą: mistrzowski rower Jolandy Neff

Podczas wrześniowych Mistrzostw Świata w Cairns 24-letnia Szwajcarka z Kross Racing Teamu zdobyła złoty medal. Dokonała tego za sterami topowego modelu Kross Level Team Edition, który stanowi rozwinięcie topowego modelu z poprzedniej kolekcji: Level B+. Zobaczcie dokładniej, jak wygląda sprzęt do wygrywania najważniejszych zawodów na świecie.

Jolanda Neff - portret po wyścigu w Cairns. Foto: Kross

Wspomnienie wyścigu w Cairns...

Tak emocjonującego przebiegu mistrzostw w Cairns mało kto się spodziewał. Jolanda Neff już w pierwszej fazie wyścigu wybiła się do czołówki i twardo nie oddawała pierwszej pozycji, nie pozwalając rywalkom nawet się do niej zbliżyć. Ostatecznie linię mety przekroczyła, mając prawie 2,5 minuty przewagi nad zawodniczką, która stanęła na drugim miejscu podium.

Rama - unikalny szkielet

Przyjrzyjmy się rowerowi mistrzyni świata, który na pewno odegrał w jej zwycięstwie sporą rolę. Kross Level Team Edition - następca znanego wcześniej Level B+ (na nim w 2016 Maja Włoszczowska zdobyła srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Rio). Jolanda Neff, tak jak reszta Kross Racing Teamu, po raz pierwszy ścigała się na tym modelu z nowym malowaniem podczas wyścigu Pucharu Świata w Albstadt, gdzie zajęła trzecie miejsce, a jej drużyna została wtedy najlepszym żeńskim zespołem.

 

"Nie naprawia się czegoś, co nigdy nie zawiodło, dlatego modyfikacjom nie uległy serce i dusza roweru, czyli jego rama."

 

Rama to autorski materiał kompozytowy Krossa - D84 Carbon Super Light. Powstał on w wyniku ręcznego ułożenia ponad 100 formatek, wyciętych z dwóch rodzajów włókna węglowego Toray. Co więcej, w najbardziej newralgicznych punktach jego konstrukcja została dodatkowo wzmocniona pasmami T 800, charakteryzującymi się wybitną odpornością na rozciąganie. Efektem pracy konstruktorów było też zwiększenia sztywności o 15 proc. w główce steru, o 3 proc. przy suporcie oraz 6 proc. w tylnym trójkącie. Taka konstrukcja gwarantuje świetną sztywność przy zachowaniu wyjątkowo niskiej wagi (zaledwie 970 gramów).

Wystarczy wspomnieć, że według europejskich norm ramy muszą wytrzymać nacisk w kluczowych punktach przez 50 000 cykli. Rama Level TE przekracza ten limit sześciokrotnie, bo podczas testów nie pękła nawet po 300 000 cyklach.

Wyposażenie bojowe

O właściwościach jezdnych roweru w dużej mierze decyduje również sprawność przerzutek. I tutaj ponownie zdecydowano się postawić na sprawdzony napęd SRAM Eagle XX1. Rider może być pewien, że nie zabraknie przełożeń. Tak samo jak tego, że tarczowe hamulce hydrauliczne SRAM Level Ultimate błyskawicznie zatrzymają go w miejscu z momentem naciśnięcia na klamkę. Z kolei waga tego topowego modelu Krossa wynosi 8,9 kg.

Każdy z zawodników teamu może się pochwalić indywidualnym malowaniem ramy, w przypadku Jolandy jest to wzbijający się do lotu feniks. Foto: Kross

A co się zmieniło w Level TE względem swojego poprzednika?

Przede wszystkim wymianie uległy opony. Jolanda i pozostali zawodnicy KRT pokonują teraz kolejne kilometry na oponach Mitas Scylla, które cechują się doskonałą wytrzymałością i przyczepnością. Wzorowo zdały egzamin w ekstremalnych wyścigowych warunkach, szczególnie przy australijskim skwarze.

Jeśli maszyna was zainteresowała, to więcej detali na jej temat i setupu znajdziecie na stronie producenta. My natomiast czekamy na kolejne sukcesy KRT, który w dobiegającym końca sezonie dostarczył nam ich naprawdę wiele. Brawo!