Danny MacAskill to bez wątpienia jeden z najwybitniejszych rowerzystów obecnych czasów. Swoją karierę Szkot zaczynał od trialu, by później z sukcesem przenieść imponujące sztuczki i umiejętności na większy, typowo górski rower. Danny od kilku lat współpracuje z marką Santa Cruz, której inżynierowie bardzo się postarali i sprezentowali mu nową trialówkę.
Danny MacAskill + Santa Cruz = W.M.
Współpraca Danny'ego MacAskilla i kalifornijskiej marki Santa Cruz trwa już kilka dobrych lat. Dzięki tej kolaboracji utalentowany trialowiec miał okazję zasiąść za sterami jednych z najlepszych rowerów szlakowych na świecie i stworzyć kilka naprawdę imponujących projektów filmowych. Większość z nich znajdziecie na youtube'owym koncie Red Bulla - głównego sponsora MacAskilla.
Sentyment do trialówek
Pomimo gorącego romansu Dannego z "dużymi rowerami" Szkot nie przestawał spędzać czasu za sterami swojej trialówki. W tej kwestii MacAskill wiernie reprezentował barwy marki Inspired. Jednak ambitni inżynierowie Santa Cruza postanowili udoskonalić akrobacyjny rower mistrza i zrobić jgo trochę po swojemu... Efekt? W pełni karbonowa rama ze sztywną osią z kultowego modelu V10 oraz sztywny, karbonowy widelec z osią qr20mm (customowa produkcja dla Danny'ego), karbonowe koła (te same, które w jednym z filmów Danny usiłował zniszczyć) w rozmiarze 24 cale, hamulce Magury, kokpit Inspired, opony Contninentala... i tak dalej.
Nowa trialówka MacAskilla jest po prostu unikalna. Zobaczcie i posłuchajcie, co sam właściciel o niej mówi. Przy okazji Danny zdradza kilka patentów, jakie wykorzystuje w swoim "cyrkowym" rowerze. Ciekawe czy nowy sprzęt zmotywuje Danny'ego do wykręcenia nowej, totalnie kosmicznej sztuczki?