Sezon 2016 przyniósł w świecie kolarstwa górskiego sporo zmian. Dotyczy to nie tylko technologicznych niuansów, ale także zawodników, w szeregach których nastąpiły niezłe roszady. Jednym pierwszoplanowych bohaterów tego przedstawienia był Steve Peat, który po blisko 20-letniej karierze zawodowego downhillowca zdecydował się na sportową emeryturę. Nikt się jednak nie łudził, że mieszkaniec Sheffield zajmie się teraz wędkowaniem...
Peat to bardzo aktywny emeryt - przykładów nie trzeba szukać daleko. Jednym z ciekawszych i bardziej widowiskowych jest najnowszy projekt, który Wyspiarz zrealizował ze swoim teamowym kolegą z ekipy Monstera. Co prawda Ken Block, bo o nim mowa, znany jest raczej z niesamowitych umiejętności jazdy samochodem i filmowej serii Gymkhana, ale jak szybko się okazało - od bike parków też nie stroni. Steve Peat wybrał się za Wielką Wodę, by spotkać się z Blockiem w jego rodzinnych stronach. Gospodarz zabrał downhillowca do swojej siedziby, gdzie można zobaczyć kilka z jego motoryzacyjnych projektów. Kiedy już warkot silnika stał się nudny, bohaterowie postanowili przesiąść się na rowery i zaszaleć trochę na trasach pobliskiego bike parku.
Steve zasiadł za sterami swojej V10-ki, a Ken wskoczył na Speca Demo S-Works w galaktycznym malowaniu - o którym de facto też było kiedyś głośno. Na miejscówkę podrzuciła ich jedna z zabawek Blocka. W filmie poniżej możecie zobaczyć interesujące ujęcia z kwatery amerykańskiego kierowcy oraz przekonać się, że za kierownicą zjazdówki radzi sobie równie dobrze jak za kółkiem driftówki. A Peat - ludzie, też chcemy takiej emeryturki!