Backflip nad peletonem

Jeśli chociaż trochę śledzicie rowerowe media społecznościowe, to zapewne też byliście zainteresowani ostatnimi wpisami Szymona Godźka i kanału Red Bull Bike. W zapowiedziach pokazywano polskiego freestyle'owca przygotowującego się do udziału w... legendarnym wyścigu szosowym Tour de Pologne. No ale sorry, przecież co ma piernik do wiatraka? Okazuje się, że sporo. Spójrzcie, jak kreatywnie połączono kulturę szosowego ścigania z ekstremalnymi wyczynami rowerowymi.

Backflip nad peletonem Tour de Pologne. Foto: Red Bull / Łukasz Nazdraczew

Rowerowe dinozaury pamiętają kultowy wyczyn Dave'a Watsona (kanadyjski freerider), który podczas pobytu w Europie skorzystał z okazji i przeskoczył nad peletonem Tour de France. Pomimo, że lądowanie zakończyło się upadkiem, a sam Watson prawie zgubił spodnie podczas ucieczki przed porządkowymi, to jednak wpis na kartach rowerowej historii został zaliczony. Nic to jednak w porównaniu z tym, co zrobił polski zawodnik freestyle - Szymon Godziek...

Ten wyczyn zapewnił Godźkowi miejsce na kartach rowerowej historii. Foto: Red Bull / Łukasz Nazdraczew

"Szaman" wykorzystał okazję podczas ostatniego etapu 74. edycji wyścigu Tour de Pologne i jako pierwszy zawodnik w historii kolarstwa wykonał backflipa nad pędzącym przez Bukowinę Tatrzańską peletonem. Warto jednak zaznaczyć, że dla pełnego kamuflażu Godziek wskoczył w obcisłą lajkrę i za stery szosowej rakiety. Ba, w ruch poszła nawet maszynka do golenia nóg! Zdradzić mógł go jedynie charakterystyczny kask Red Bulla.

Szymon Godziek w niespotykanej dla niego konfiguracji rowerowej. Foto: Red Bull / Łukasz Nazdraczew

„Różnica między moją dirtówką a kolarką jest bardzo duża. Opony są cienkie, kierownica jest dużo węższa, geometria ramy jest zupełnie inna, no i waga - kolarka jest dużo lżejsza i inaczej się zachowuje w powietrzu. Największym wyzwaniem było dla mnie właśnie zapoznanie się ze specyfiką jazdy na rowerze tego typu. Sam skok był wcześniej wielokrotnie przetrenowany i nie był dla mnie trudny, a na kolarce czułem się bardzo dobrze. To, że wykonałem taki skok jako pierwszy na świecie, ma dla mnie ogromne znaczenie. Cieszę się, że dzieje się to w Polsce i przy finałowym odcinku Tour de Pologne” – powiedział Szymon Godziek.

Zobacz video dokumentujące ten niesamowity wyczyn