W odległej Nowej Zelandii trwa właśnie Crankworx Rotorua – czyli jeden z największych festiwali rowerowych w trakcie sezonu. Na miejscu rozgrywane są zacięte boje w najróżniejszych dyscyplinach mtb, jednak prawdziwą wisienką na tym rowerowy torcie jest Slopestyle, w którym wystartuje Polak – Szymon Godziek.
Szymon Godziek zaliczył świetny występ na pierwszych zawodach ligi FMB – przypomnijmy, że chodzi o triumf w zawodach White Style 2016. Wygrana nie była dziełem przypadku, bo Polak zaserwował konkurentom kilka nowych tricków, które zachwyciły także sędziowskie jury. Już niebawem będzie okazja, by powtórzyć ten wyczyn. Nie ma się jednak co czarować – tym razem będzie zdecydowanie trudniej…
Slopestyle, który zostanie rozegrany w ramach festiwalu Crankworx Rotorua, jest jedną z najważniejszych imprez sezonu. Co za tym idzie – lista uczestników to spis największych talentów freestyle’u na świecie. To niebywały powód do dumy, że pośród takich nazwisk jak Semenuk, Rheeder czy Genon jest także polskie - Godziek. Jednak nie jest to pierwszy występ Szymona w zawodach takiej rangi, więc śmiało możemy pokusić się o ciekawe i odważne spekulacje. Sam Godziek nie ukrywa, że ma przygotowanych kilka „asów z rękawa”...
"Ostatnio zacząłem robić cork 720 z can-canem i dużo backflip cliffhangerów. Są to triki, których nikt tutaj nie robi, więc skupię się na nich, żeby czysto zrobić je w przejazdach i dobrze wyciągnąć" – zapowiedział Szymon Godziek w wywiadzie, którego udzielił zaraz po swoim przylocie do Nowej Zelandii.
Zatem nie pozostaje nam nic innego, jak zachęcić was do kibicowania. Bezpośredni link do transmisji na Red Bull TV znajdziecie tutaj (klik). Co prawda zawody Slopestyle ruszają jutro o 3.00 nad ranem, jednak emocje i atrakcyjność tego show zrekompensuje małe niewyspanie. Poza tym w oczekiwaniu na zawody można zrobić wiele pożytecznego - np. przeserwisować rower, albo chlapnąć jedno…