Robin Williams to legenda. Komik i aktor filmowy odszedł 2 lata temu, a na ziemskim padole pozostawił bogatą kolekcję filmów oraz barwnych ról i postaci, które stworzył. Warto jednak wiedzieć, że Williams prócz zaangażowania w kinematografię był także oddanym i aktywnym fanem jednośladów. Świadczy o tym powalająca kolekcja ponad 100 rowerów, które były jego własnością.
Po śmierci Williamsa maszyny trafiły do Fundacji Christophera i Dany Reevee, która pomaga sportowcom w trudnej sytuacji. Lwia część kolekcji, bo aż 87 unikalnych rowerów, poszła pod aukcyjny młotek. Pośród nich jest spora ilość wymyślnych cruiserów, ikona młodzieńczych lat - Schwinn Pea Picker Krate Stingray, czy kultowy Cannondale Jekyll CAAD 4. Licytacja (znajdziecie ją tutaj) potrwa do 25 października – tak, tak, wiemy, mamy refleks…
Nie mniej jednak jest to ostatnia chwila, by bardzo mądrze wykorzystać wolny kapitał. W końcu można nie tylko zasilić konto fundacji działającej w słusznej sprawie, ale też przy okazji powiększyć swoją rowerową flotę o prawdziwe białe kruki, które niekoniecznie muszą wyjeżdżać na trasę. Równie dobrze mogą stanowić unikalną ozdobę salonu, która będzie opowiadać wiele porywających historii.
Kilka ciekawych maszyn z kolekcji Robina Williamsa