W świecie sportów ekstremalnych ciężko o bardziej rozpoznawalną markę niż GoPro. Producent kamer akcji na stałe zadomowił się w świadomości ludzi aktywnych. Jak to się stało? (pewnie wielu pełzających producentów chciałoby poznać ten sekret). Okazuje się, że to proste generic levitra online cheap. Wszystko jest zasługą innowacyjności, pomysłowości, rzetelnego wykonania i… wsłuchania się w potrzeby użytkowników.
W jednym z wywiadów, który kilka tygodni temu pojawił się w sieci, szef amerykańskiej marki zapowiedział, że pod koniec roku 2016 na rynek trafią nowe produkty GoPro. I w rzeczy samej, bo kilka godzin temu na youtube pojawił się klip, który prezentuje owe nowinki. To odświeżona wersja kultowego modelu Hero oraz… dron.
GoPro – co nowego w drodze?
W telegraficznym skrócie: dużo zmian. Niedawno spekulowano o jakości nagrań wykonanych kamerą Hero5. Strzelano w parametry 8k i nagrywaniu 240 klatek/ sekundę. To było trochę wybujałe... Dziś wiemy więcej: modele GoPro5 Black i Session pozostaną w granicach jakości 4k i fotkach 10MP. Poza tym w nowym Hero5 znajdziemy mocniejszy akumulator, stabilizację obrazu i światła oraz kilka innych rozwiązań. Póki co jednak informacje zawarte w pierwszym komunikacie są bardzo tajemnicze. Wiemy o cenach: wersja „black” to koszt 399 dolarów.
Ważne jednak, że nowa odsłona kamery to nie wszystko. W grupie nadchodzących hitów jest też… dron. Tak jest, dron. Nazywa się Karma i wygląda bardzo konkretnie – budową i designem nawiązuje do stylistyki marki GoPro, posiada także system stabilizacji kamery - może służyć jako gimbal. Niestety parametry tego lotnika są podawane enigmatycznie – bardziej niż samych kamer - dlatego postanowiliśmy, że spekulacji i plotek już na dziś wystarczy. Wiemy tylko, że będzie kosztować 799 dolarów. Zobaczcie tę wspomnianą wyżej reklamówkę GoPro i nowego sprzętu, który już wkrótce trafi na rynek. Niekontrolowany opad szczęki gwarantowany!