Niebezpieczne świeżaki w Syndicate

Santa Cruz Syndicate to jeden z najlepszych i najbardziej kultowych teamów w świecie zawodowego zjazdu. W końcu nazwiska Rennie, Peat, Minaar  czy Bryceland mówią same za siebie. Takie są jednak prawa natury, że nawet największe talenty muszą w pewnym momencie ustąpić miejsca młodej gwardii. I skład Syndicate nie był w tym przypadku wyjątkiem od reguły. 

Loris Vergier i Luca Shaw to nowi zawodnicy Santa Cruza. Foto: Santa Cruz

Pod koniec ubiegłego roku swoją zjazdową emeryturę ogłosił legendarny Steve Peat. Jakiś czas później do grona potrzebujących chwili odpoczynku dołączył Josh Bryceland, który po wyczerpującym sezonie 2016 postanowił nieco odsapnąć od pucharowych wyścigów. Na polu walki został jedynie Greg Minnaar i nic nie wskazuje na to, że reprezentant RPA planowałby pójść śladami swoich kumpli. Wręcz przeciwnie – przed nim ważne zadanie. W sezonie 2017 Minnaar wcieli się w rolę team lidera i mentora dla dwóch młodocianych zjazdowców, którzy dołączyli do składu Santa Cruz Syndicate.

Josh Bryceland postanowił wziąć roczną przerwę od DH. Foto: Red Bull Content Pool

Loris Vergier dorastał u boku Loica Bruni, który zaprogramował młodego francuza na tryb wygrywania. Natomiast Luca Shaw to samotny wilk, który od kilku lat jeździł na Santa Cruzie, ale pod banderą Factory Teamu firmySRAM. W 2017 obaj młodociani zjazdowcy dołączą do Minnaara i będą reprezentować barwy prestiżowej amerykańskiej marki.

O tym jak wyglądało ich przyjęcie do teamu i pierwsze szkolenia dowiecie się z rewelacyjnego filmu umieszczonego poniżej. Przygotujcie się na sporą dawkę humoru i dobrą jazdę.