Kolejna doskonała wiadomość dotarła do nas we wtorek z norweskiego Bergen, gdzie UCI ogłosiła organizatora mistrzostw świata w kolarstwie torowym. Areną czempionatu w 2019 roku ponownie będzie welodrom w Pruszkowie. Zawody mają odbyć się w dniach 27 lutego – 3 marca.
Zadowolenia z takiej decyzji nie kryje czołowy polski zawodnik, Kamil Kuczyński. 32-latek z Płocka udzielił naszemu portalowi komentarza w tej sprawie. – To świetna wiadomość i kolejny krok w kierunku popularyzacji kolarstwa. Wielkie brawa dla wszystkich, którzy się do tego przyczynili. Mam nadzieję, że przez kilka dni na przełomie marca i lutego 2019 roku cały kraj zwróci swoją uwagę na tor kolarski w Pruszkowie i polskich kolarzy torowych tak jak miało to miejsce podczas rozgrywanych ostatnio imprez siatkarzy oraz piłkarzy ręcznych. Miałem przyjemność ścigać się na tamtych mistrzostwach i jestem zmotywowany, by dać radość polskim kibicom podczas nadchodzących.
- To będą niezapomniane chwile dla wielu naszych młodych reprezentantów, w których upatruję nadzieję na medale, takich jak Kasia Pawłowska, Justyna Kaczkowska, Szymon Sajnok, czy Mateusz Rudyk. Jestem przekonany, że zarówno zbliżający się Puchar Świata, jak i MŚ będą wspaniałą imprezą dla Polski i Polaków zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym.
- Jestem pozytywnie zaskoczony decyzją Polskiego Związku Kolarskiego, że postanowił wydać środki na organizację tej imprezy. Wiadomo że na każdy pieniądz trzeba patrzeć ze wszystkich stron, zanim się go wyda.
Już wkrótce, bo na początku listopada welodrom w Pruszkowie przejdzie test organizacyjny – na jego deskach odbędzie się pierwsza runda torowego Pucharu Świata.