Lekcja szusowania… na rowerze

Zima, śnieg, mróz… wielu z fanów mtb na myśl o podobnych warunkach popada w głęboki smutek, traumę, a czasem i stany głębokiej melancholii. Jednak zamiast dać się porywać złym emocjom i godzinami gapić w zdjęcia z wakacyjnych wyjazdów radzimy przejść do działania. Wystarczą ciepłe ciuszki, ośnieżony stok i zestaw nart, które zastąpią koła twojego roweru.

Niby zwykły rower... a jednak nie do końca. Foto: Szymon Godziek

Snowbike to stosunkowo młody, ale prężnie rozwijający się odłam… no właśnie: narciarstwa czy roweru? Ciężko ocenić... W końcu to rower z nartami – czyli koncept wykraczający poza ramy standardowych sportów. Nie mniej jednak frajda z szusowania na podobnym sprzęcie jest nieziemska. Przekona was o tym Szymon Godziek, który podczas ostatniej wizyty w Leogangu (przy okazji zawodów WhiteStyle – przeczytasz o nich tutaj) postanowił poszaleć na swoim snowbike’u. Nagranie znajdziecie poniżej.

Szymon podczas zimowych treningów. Foto: Bartek Woliński / RBCP

Nie myślcie jednak, że wspomniany Snowbike to kolejny specyficzny rower w arsenale „Szamana”. Godziek po prostu zdjął koła ze swojej freeride’ówki Dartmoor Roots, a w ich miejsce zamontował zestaw specjalnych mini nart. Brzmi dobrze, prawda? Sęk w tym, że ten rower ślizga się na tej samej zasadzie jak tradycyjne narty. No więc jeśli myślisz, że w awaryjnej sytuacji zaciśniesz klamkę hamulca i bezpiecznie wyhamujesz, to jesteś w błędzie.

Szymek też to dobrze wie… Ale zabawa była klawa!