#ucimtbworldseries
Impreza ta była naprawdę intensywna i mimo tego, że było to zaledwie jakieś dwa tygodnie temu w świecie Internetu był to tylko ulotny moment i jest już przesiąknięty nowymi treściami.
Na szczęście zdjęcia stanowią pewnego rodzaju dokument/ zapis tego wydarzenia i na stronach naszego MTB.PL będziecie mogli do niego wracać.
Ale zacznijmy od początku
Zawodnicy wraz z ekipami technicznymi stacjonowali Bielsku-Białej i Szczyrku
Było to dla nas wyzwanie ze względu na to, że nie chcieliśmy opuścić akcji związanej z treningami, eliminacjami DH i finału Enduro. Pogoda pierwszego dnia też nie rozpieszczała. Dzięki temu trasa DH stała się areną błotnych zapasów i stanowiła swego rodzaju wyzwanie dla wielu zawodników.
W Downhill'u jeśli chodzi o trasy przez te wiele lat tak naprawdę dużo się nie zmieniło, ale nowe rowery
i technologie w nich użyte sprawiają, że prędkości są oszałamiające.
Po szybkich roszadach znaleźliśmy się na trasach Enduro, gdzie wspólnie z tłumem fanów mogliśmy podziwiać przejazdy najlepszych zawodników na świecie w tym Sławka Łukasika z teamu Yeti.
Wygrywa Charles Murray ze Speca! Znakomity występ Sławka 2 miejsce (zabrakło +0.096) przed team'owym kolega Richardem Rude, Gratulujemy!
Świetnie przybić piątkę z nim i ludźmi, którzy przyczynili się w jakiś sposób do jego sukcesu. Damian manager Teamu Yeti z którym znam się już od 2007 roku jest zachwycony Sławkiem i cieszy się że ma reprezentanta Polski w swoim teamie, no i Rafał z @yeticyclespl który wierzy w Sławka od początków jego kariery. Podczas dekoracji płakaliśmy jak bobry 🙂
A to był dopiero początek emocji
Sobota.
Trasa DH po piątkowych opadach nabiera charakteru, w namiotach team'owych robi się nerwowo, zmiany opon i zmiany ustawień każdy próbuje być na +.
Trochę akcji z eliminacji Downhillu i przeprawa na elektryku ze Szczyrku przez Klimczok na start jednego
z OS'ów Elektrycznego Enduro w Bielsku. Tam robi się nerwowo. Zwycięzca poprzedniej edycji także z teamu Yeti Cycles Ryan Gilchrist nie ma lekkiej roboty, Sławek Łukasik po wyścigach Enduro postanawia wystartować także w tej kategorii EMTB.
Zarówno Enduro i E- Enduro towarzyszyły wyścigi kategorii Open niestety odbywały się one na innych odcinka co nie ułatwiało śledzenia czy fotografowania zawodników i ich zmagań.
Nie wiem ilu z was tak naprawdę śledzi Puchar Świata tej kategorii EMTB ale jest tak, że to ona napędza
w tym momencie cały rynek rowerowy (sprzedaż elektryków).
Jeśli chodzi o zawodników, każdy z nich ma lata doświadczenia i godziny przelatane na rowerach jak np. Mick Hanna z teamu Yeti Cycles (jeden z moich ulubionych zawodników startujących przez lata w DH) ... no ale ten sprzęt ... każdy z nas ma swój ulubiony silnik ( dla mnie Bosch), ale ku mojemu zaskoczeniu w czołówce znalazły się prawie wyłącznie silniki Shimano.
Już podczas Piątkowego powrotu z koronacji zwycięzców wraz z Rafałem z Yeti Cycles PL postanowiliśmy zahaczyć o kilka Os zawodów i ku mojemu zdziwieniu Rafał uciekł mi na podjazdach na swoim Yeti 160E wyposażony w silnik Shimano - na pewno musimy to sprawdzić na stronach MTB.PL
Wracając do wyścigu - Sławek Łukasik ku uciesze naszej i wszystkich kibiców nie miał sobie równych. Wygrywa dużą część OS- ów i całe zawody! Ostro
Wspomnę jeszcze o kategorii Open Masters, gdzie Arkadiusz Perin triumfował zarówno w E-Enduro jak
i Enduro znakomita forma - Gratulujemy!
Szybki zjazd z Klimczoka i jesteśmy w Szczyrku.. A tu jest naprawdę gorąco.
Zostawiam swoja maszynę w namiocie Teamu Prime Bicycles. Z miejsca pozdrawiam Piotra Siulczyńskiego, który głęboko wierzy w Polski Downhill i wspiera w tym młode talenty jak Janek Pajak.
I jesteśmy na trasie smakując namiastki emocji, które będą rozgrywały się podczas finałów następnego dnia. Niesamowita atmosfera wokół mnie ludzie, którzy naprawdę pasjonują się Downhill'em. Wymieniają przejeżdżających zawodników z imienia, jarają się najmniejszymi szczegółami, czy sposobem wyboru linii... Serio czuje, że jestem pomiędzy swoimi, czad!
Niestety do finału nie wchodzi wielu Polskich zawodników na których sukces czekamy my wszyscy, ale tak już jest ... jeden z moich ulubionych stylowych zawodników Sam Blenkinsop jeżdżący na Zerode’zie z paskiem, także nie wchodzi do finału... Eliminacje wygrywa Dakotah Norton na kierze z lat 90tych 😉
Następnego dnia na trasie zawodów jest nas jeszcze więcej. Znajome twarze i zapach pił spalinowych 🙂 Pedro w głośnikach...
Duża ilość faworytów w drodze do mety popełnia błędy, ale jest jeden, który wydaje się że ma to ogarnięte w tym roku Ronan Dunne z Teamu Mondraker. Kto nie widział jego przejazdu finałowego
z GoPro na Insta Uci ten dużo traci. Prędkość jest po prostu chora!
Pisze też to po zawodach Hard Line (szalonej wersji Pucharu Świata), które Ronan wygrywa co więcej już jako zawodnik Red Bull’a!
Czyli nie był to przypadek i tym bardziej cieszymy, że mogliśmy go oglądać na żywo w naszym pięknym rowerowym (k)raju!
Dzieki dla @totalbikes.pl @yeticyclespl i wszystkich znajomych!
Widzimy się na Joy Ride PL !!
Więcej zdjęć link do google drive 😉 fb @totatalbikespl