W ostatni weekend wiele się działo – zarówno na lokalnym podwórku, jak światowej scenie UCI. Postanowiliśmy zebrać najważniejsze fakty dotyczące tych dni i zaserwować w telegraficznym skrócie - bo warto wiedzieć, co w trawie piszczy.

Troy Brosnan był czarnym koniem wyścigu DH w Cairns. Foto: Bartek Woliński
Bruni bierze rewanż
Pierwszym bohaterem ubiegłego weekendu jest Loic Bruni. Tym razem Francuz zdołał wytrzymać ciężar presji i wykręcił najlepszy czas w drugiej edycji zjazdowego Pucharu Świata UCI. Trasa w Carins znów pokazała, że wcale nie należy do łatwych. Pikanterii dodał mocny opad deszczu. W tych warunkach wszyscy obserwowali zacięty bój pomiędzy Brunim i Gwinem – triumfatorem wyścigu w Lourdes. Do walki włączył się też Troy Brosnan, który był najszybszy w kwalifikacjach. Ostatecznie jednak to Loic zgarnął największą ilość punktów. Drugi był Brosnan, a trzeci Mick Hannah – który najwidoczniej wrócił do gry. Gwin „dopiero?” czwarty – ale spokojnie. Sezon dopiero się rozkręca!
Powtórka wyścigu dostępna na Red Bull TV (klik).

Loic i jego historyczny triumf. Foto: Bartek Woliński
Schurter vs Absalon
Carins otwierało serię wyścigów XCO UCI. Zatem emocje sięgały zenitu, bo to pierwsze show, w którym topowi zawodnicy zaprezentują swoją formę. Wyścig był bardzo ciekawy i pełen małych i dużych dramatów. Ostatecznie pierwszy na mecie zameldował się Nino Schurter. Nie była to jednak tylko i wyłącznie kwestia jego świetnej formy, ale też pecha, którego ofiarą padł m.in. Julien Absalon.

Nino zgarnął zwycięstwo, ale nie było łatwo... Foto: Bartek Woliński
Pośród damskiej elity triumfowała Annika Langvad. Podium uzupełniła Linda Ingergand i Rebecca Henderson.
Powtórka wyścigu dostępna na Red Bull TV (klik).

Oto najszybsza zawodniczka damskiej elity XCO. Foto: Bartek Woliński
Kross Racing Team z pazurem
Do Cairns pofrunęła męska część Kross Racing Teamu. Na starcie zameldował się doświadczony Fabian Giger i debiutujący w elicie Bartek Wawak. Chłopaki dzielnie stawili czoła trudnym warunkom i mocnym rywalom. Ostatecznie Giger zakończył wyścig na 8. lokacie, natomiast Barek uwieńczył debiut 40-tą lokatą. Gratulujemy i bacznie śledzimy ich dalsze starty!

Giger i Wawak w akcji. Foto: Tomasz Swierczyński
Łukasik wygrywa w śniegu
W ubiegły weekend rozegrano także pierwszą odsłonę serii Pucharu Polski Diverse Downhill Contest. Na znanej trasie na Górze Żar stawiła się polska elita zjazdowców, u boku której nie zabrakło też wielu zagranicznych zawodników. Niestety plany pokrzyżowała pogoda, która pokryła trasę białym puchem. Anomalia nie zniechęciła zawodników, jednak mocno utrudniła im jazdę. W tych spartańskich warunkach najszybszy okazał się Sławek Łukasik. Podium uzupełnił Wojtek Czermak i Martin Knapec. W pozostałych kategoriach triumfowali: Sebastian Macura, Aleksander Wieczorkiewicz, Dominik Pycia, Sonia Skrzypnik, Konrad Zamojski, Tomasz Raszyk i Mateusz Rajpold.
Pełne wyniki dostępne na stronie organizatora zawodów (klik).

Definicja niedzielnych warunków na Górze Żar. Foto: Piotr Staroń