Wyścig w Szkocji przeszedł do historii. Bynajmniej nie jako odbębniony przystanek, ale rowerowy spektakl pełen dramatów, upadków, pięknych lotów i spektakularnych sukcesów. Oto krótkie podsumowanie 10 faktów na temat niedawnej odsłony Pucharu Świata UCI DH.
- Fort William było świetnym przykładem na to, że nie tylko mokre trasy pełne błota są zdradliwe i niebezpieczne. Na miejscu było ciepło i sucho, a niektórzy riderzy driftowali jak w błocie.
- Danny Hart wraca? Możliwe, albo po prostu dużo trenuje w Szkocji. W każdym razie zawodnik z teamu Mondrakera zdecydowanie poczuł w Fort William wiatr w żagle!
- Historia Eda Mastersa pokazuje, że szybkie wskoczenie do światowego czołówki wymaga nie tylko talentu w kwestii jazdy, ale też opanowania nerwów godnego seryjnego mordercy. Tym razem Masters poległ.
- Greg Minnaar zapisał kolejną kartę w zjazdowej historii – 19 wygrany Puchar Świata UCI DH.
- Podczas żadnych zawodów UCI DH do tej pory nie było tak intensywnej rotacji na 3 miejscu.
- Aaron Gwin znów potwierdził, że posiada paszport z innej galaktyki. Pomimo kilku poważnych błędów Amerykanin wykręcił czas godny drugiego miejsca.
- George Brannigan jest najbardziej niezniszczalnym zawodnikiem na świecie. Nie wierzycie? Zobaczcie powtórkę jego gleby na Red Bull TV.
- Gee Atherton miał szansę, by wrócić na szczyt. Niestety… albo stety Wyspiarz popełnił błąd i zaliczył upadek, który przekreślił szanse na sukces.
- Za to jego siostra Rachel podbiła legitymację na wygrywanie i wszystko wskazuje na to, że i w tym sezonie „generalka” Pucharu Świata padnie jej łupem.
- Fort William pełne było pięknych gestów ku pamięci Stevie Smitha. Poruszającym elementem dzisiejszego wyścigu był jego „Ghost Run”.