Weekendowy dopalacz: Rowerowy surfing Semenuka

W większości podsumowań najlepszych filmów rowerowych z sezonu 2016 znalazły się materiały duetu Revel Co. Jednak Semenuk i Walker nie zamierzają spocząć na laurach i kolejny rok rozpoczęli od mocnego akcentu – filmu pt. Negative Infinity.

Stylowe loty Brandona Semenuka. Foto: Revel Co.

Dzisiejsza odsłona cotygodniowej serii Weekendowy dopalacz zadowoli nie tylko fanów freeride’u, ale też wszystkich miłośników dobrej, filmowej roboty. W końcu ciężko nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Rupert Walker to obecnie jeden z najlepszych i najbardziej kreatywnych twórców w branży ekstremalnego mtb. Połączenie jego warsztatu i wizji z talentem równie wielkiego w swym fachu Brandona Semenuka mogło zaowocować tylko jednym – materiałami, które szybko zyskały miano kultowych.

Więcej filmów duetu Revel Co (Brandon Semenuk & Rupert Walker) znajdziesz tutaj.

Zeszłoroczne produkcje do teraz hulają w sieci i zachwycają swoim klimatem. Najnowszy materiał Negative Infinity bez dwóch zdań im dorównuje. Ten film to przedłużenie serii, która rozpoczęła się w ubiegłym sezonie. I tym razem jest mrocznie, mgliście, mistycznie. A Semenuk? Stylu tego Pana raczej nikomu nie trzeba przedstawiać. Z tym, że w najnowszym filmie Revel Co. jego jazda wygląda jak surfing po największych falach oceanu. Kanadyjski freerider po prostu płynie. Zresztą zobaczcie to sami.

Poprzednie Weekendowe dopalacze znajdziecie tutaj (klik).