Freestyle to czysta fizyka

Wejście na najwyższy poziom jazdy na rowerze to nie tylko kwestia mozolnych treningów i doskonalenia swojego stylu i umiejętności. To także zrozumienie działania sprzętu oraz tego jak podczas uprawiania kolarstwa górskiego (niezależnie od jego odmiany) zachowuje się nasze ciało i rower. Mamy dla was film, który świetnie to zobrazuje.

Beczka? Dla Matta to żaden problem. Foto: Lauren Jenkins / Red Bull

Matt Jones to jeden z najlepszych dirtowców i freestyle'owców rowerowych na świecie. Brytyjczyk od lat utrzymuje się w czołówce rankingu FMB, buduje miejscówki, dopracowuje nowe połączenia tricków i częstuje nas ciekawymi produkcjami filmowymi. Jones nie stroni też od roweru enduro, na którym potrafi niezwykle stylowo fruwać.

Jones to znana i lubiana postać w świecie rowerowego freestyle'u. Foto: Lauren Jenkins / Red Bull

Ale nie o tym... Materiał filmowy, który serwujemy wam poniżej, to dzieło znanego reżysera filmów rowerowych - Stu Thompsona (znanego do tej pory z filmów z udziałem Dannego MacAskilla) - oraz ekipy Red Bull (jednego ze sponsorów Jonesa). Film, którego tytuł w wolnym tłumaczeniu można przełożyć na "Granice umysłu", to prawdziwy majstersztyk. Nie chodzi jedynie o wyborną jazdę w wykonaniu Brytyjczyka czy malowniczą miejscówkę w dzikim lesie, której mógłby mu pozazdrościć nie jeden fan dirtowych lotów.

Wszechstronność, kreatywność, talent - oto klucz do sukcesu. Foto: Lauren Jenkins / Red Bull

To przede wszystkim nietuzinkowa koncepcja pokazania tego, jak wygląda proces kreatywnego myślenia w kontekście jazdy na rowerze. To nie tylko dziki pomysł i przejście do realizacji. To przede wszystkim twory wyobraźni, które konfrontowane są z niezłomnymi zasadami fizyki. To planowanie, praca i wiele często bardzo bolesnych prób.

Matt Jones coś wam o tym opowie...