Meta V4.2 – kolejne enduro na sterydach

Jeśli obserwujecie trendy w rowerowym biznesie, to na pewno zdążyliście wyłapać, że nowe wcielenia kultowych rowerów enduro puchną – tak to nazwijmy. Proces polega przede wszystkim na dopieszczaniu ich zawieszenia, a prościej – zwiększaniu skoku. Kolejny przykładem tej epidemii jest nowy Commencal Meta AM 4.2.

https://vimeo.com/179161043

Definicja roweru enduro od dawna jest taka sama – to maszyna zjazdowa, która potrafi się wspinać pod górę. Okej – zgadzamy się, ale znalezienie złotego środka pomiędzy tymi dwoma skrajnościami nikomu tak naprawdę się jeszcze nie udała. Inżynierowie Maxa Commencala znów pochylili się nad tym tematem. Efektem ich pracy jest nowa Meta AM V4.2.

1

Nowe wcielenie Commencala Meta V4 to przede wszystkim większy skok zawieszenia. Foto: Commencal

Co nowego?

6

Co nowego? To powinno wiele wyjaśnić. Foto: Commencal

  • Gruntownej przebudowie uległa rama – choć na pierwszy rzut oka wygląda identycznie w stosunku do poprzednika. W nowej wersji przede wszystkim zwiększono skok tylnego zawieszenia ze 150mm na 160mm i dostosowano geometrię do większych widelców 160-170mm (tak, tak – teraz wszyscy marzą o Lyriku). Zmiany w zawieszeniu dotyczą także samej kinematyki i przejściu na dampery metryczne.
  • Inną ważną kwestią jest wprowadzenie dwuelementowej rury górnej – drugim elementem jest uchwyt dampera, hmmm...
  • Zwiększono też miejsce na bidon.
  • Wprowadzono standard mocowania tylnego koła boost i zwiększono przy tym miejsce na zacisk tylnego hamulca.
  • Zmniejszono (uwaga, tak, zmniejszono!) ilość komponentów Alpha – czyli rodzimego brandu marki Commencal. Zrezygnowano z niego głównie w przypadku kół. Teraz będzie bardziej firmowo, bardziej Hypersko!
  • Zwiększono szerokość obręczy z 25 mm na 30 mm.
  • Kolorki – jest ich więcej i nie są już tak sztywno trzymające się dotychczasowej wizji Commencala.
  • Materiał - kiedyś Max Commencal powiedział, że nie zamierza robić karbonowych ram. No i co? Konsekwencja godna pozazdroszczenia.
5

Takie kolory i layouty to w przypadku Commencala nowość. Foto: Commencal

Jednym słowem – nowa meta wzięła dużo kreatyny i trochę spuchła po serii intensywnych ćwiczeń. Z ciekawością będziemy śledzić kolejne trendy w tej rowerowej kulturystyce. Byleby tylko nikt nie zapomniał o serii na nogi!

Ceny i specyfikacje poszczególnych modeli znajdziecie na stronie marki Commencal.